Komentarze (0)
Rozdział 1 „Plany”
Adam ma 16 lat i mieszka z zawsze zapracowanym ojcem i matką. Ojciec Adama często wyjeżdżał na konferencje, a jako iż były wakacje to zabierał rodzinę ze sobą. Za 3 tygodnie mieli wyjechać do Wiednia. Adam już nie mógł się doczekać wyjazdu. Lubił chwalić się kolegom, że wyjeżdża w różne miejsca, a na dziewczyny działał jak magnes. Od pewnego czasu chłopak patrząc w lustro widział postać. Postać ta stała za nim, albo przechodziła obok. Adam na początku się jej bał, ale z czasem do niej się przyzwyczaił. Nikomu o tym nie mówił, nawet rodzicom bo byli pochłonięci pracą. Na 3 dni przed wyjazdem, Adam był cały dzień u kolegi. Byli najlepszymi przyjaciółmi, znali się od przedszkola. Adam pokazywał Karolowi zdjęcia z Hawai, gdzie był razem z rodzicami. Karola nie było stać na takie wakacje i zazdrościł Adamowi, że jest sławny i ma bogatych rodziców. Adam z kolei rozumiał swojego przyjaciela bardzo dobrze i chciał go zaprosić na wspólny wyjazd do Chorwacji, jak wróci z Wiednia.
-Karol, słuchaj. Mam pytanie, czy chciałbyś ze mną jechać do Chorwacji jakbym wrócił z Wiednia?
-Bardzo chętnie, ale nie mam pieniędzy, wiesz, że moich rodziców nie stać na takie wakacje.
-Ja bym za ciebie wszystko zapłacił. Tak jak ty mi dajesz korepetycje z matmy, to ja ci mogę zafundować darmowe wakacje. Co będziesz gnił w tym domu, jak możesz z najlepszym kumplem jechać.
-Na prawde? Zrobiłbyś to dla mnie? Nie wiem jak ci dziękować.
-Nie ma sprawy. Musze już iść, ponieważ ide jeszcze do sklepu kupić sobie coś do picia. Pa
-Pa i jeszcze raz dziękuje
Rozdział 2 „Nagła śmierć”
Adam pożegnał się z przyjacielem i poszedł do sklepu. W sklepie kupił chleb i fante, oraz coś słodkiego w tym przypadku to były czekoladki Tofifi. Po powrocie do domu zastał płaczącego ojca.
-Co się stało?
-Twoja matka została… została zamordowana.
-Jak to?- Adam usiadł na fotelu, łapiąc się za głowe.
-Godzine temu wróciłem z pracy i zobaczyłem, że światło w łazience się pali i tam poszedłem i… i zobaczyłem twoją matke leżącą w wannie. Miała całą pociętą twarz. Jej oczy były wydłubane, krew zabarwiła wode w wannie. Na szyi są ślady duszenia. Niewiedziałem co zrobić. Zadzwoniłem na policje, pogotowie… GDZIE SIĘ TYLKO DAŁO!!
-Tato spokojnie
Adam uspokajał ojca
-Przyjechali już?
-Tak, zabrali matke a mi kazali w domu zostać.
-To przeze mnie mama została zamordowana…
-Nie obwiniaj się o to
-Przyniose ci chusteczki
Chłopak poszedł do łazienki po chusteczki dla ojca. Przy okazji przemył twarz zimną wodą i kątem oka dostrzegł swoją matke w lustrze. Adam obrócił się gwałtownie i nie chcący zrzucił stojący na umywalce perfum matki, który dostała od niego. Jeszcze przez chwile stał jak sparaliżowany, ale ocknął się jak ujrzał roztłuczone szkło na podłodze. Z wielkim bólej serca posprzątał roztrzaskaną buteleczke z perfumem i zaniósł ojcu chusteczki.
-Dziękuje. Idź lepiej do swojego pokoju się połóż, jutro porozmawiamy
-Dobrze. Dobranoc
Adam poszedł do swojego pokoju na górze i przebrał się w piżame. Położył się i patrzył w sufit obwiniając się za śmierć matki. Leżał jeszcze przez dwadzieścia minut i zapadł w sen.